wtorek, 6 września 2016

Nowy level


Czasem emocje są tak silne, że ciężko wyrazić je słowami. Na szczęście teraz towarzyszą mi jedynie te pozytywne. Same zmiany niesie wrzesień tego roku. Uwijamy się jak w ukropie aby przygotować się na to wszystko co nas czeka, aby niespodzianek było jak najmiej.
W każdym z trzech dziecięcych pokoi inne emocje, inny etap w życiu, a dla nas moc wzruszeń.
Zupełnie inaczej haruje się, kiedy jest po co, dla kogo, kiedy widzę te ich uśmiechnięte mordeczki, wtedy to wszystko ma prawdziwy sens.
I te wszystkie emocje przeżywają inaczej bo cały czas jestem obok. Widzę, że jest im lżej.

Pierwsze kroki w szkole. Jak zobaczyłam Ją w tej szkolnej ławce to pomimo wzruszenia czułam taką dumę, radość że Ona taka szczęśliwa, podekscytowana.... że tyle fajnych dni przed nią. I nawet tego strachu już nie czuje, że po woli wchodzi w dorosłe życie. I obaw mam coraz mniej. Ten dzień musi być zapowiedzią wielu pięknych chwil. A że będą i te gorsze to normalne. Że będzie trochę nerwów, stresu i niewyspania.

Pierwsze kroki w przedszkolu. I pomimo, że Aleks chodził do klubu maluszka na pełen etat to te dwa miesiące ze mną u boku trochę go jednak rozniuniały. Były łzy, ale przezwyciężył płacz, jestem z niego dumna, jak tak żwawo maszeruje.

Dzisiaj odstawiłam ich na ósmą do ich nowych światów. Wróciłam do domu i chwila pokaźna musiała minąć abym przyzwyczaiła się do tej nowej sytuacji. Że w domu spokojnie, że mogę bez wyrzutów sumienia coś porobić, że jakieś plany. Że nowy rytm dnia teraz.

Ciekawe na jak długo. Przecież za chwilę pojawi się ktoś kto wywróci wszystko do góry nogami. Znowu będzie trzeba wszystko od nowa poukładać. Zbudować zupełnie nową grę. Z innych elementów.

I tak obserwując znajome mi Matki. Wszystkie jesteśmy mega zorganizowane. Poukładane. Zaplanowane. Przygotowane.
A i tak siedząc na lodach z dzieciakami żadnej z nas nie chciało się wracać do domu po rozpoczęciu roku szkolnego. Pomimo że te obowiązki czekały na każdą z nas odwlekałyśmy czas ile się dało. Każda wzruszona. Przejęta. Obojętnie czy robi to raz pierwszy czy trzeci. Tych emocji z serca nie da się wypędzić. Gdy wprowadza aię dziecko na kolejny level w życiu. I chwała nam za to że dajemy radę drogie Mamy!

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz